„The Captive” (★★✩✩✩), film z cyklu „Maurowie i chrześcijanie” i inne nowości premierowe w tym tygodniu

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

„The Captive” (★★✩✩✩), film z cyklu „Maurowie i chrześcijanie” i inne nowości premierowe w tym tygodniu

„The Captive” (★★✩✩✩), film z cyklu „Maurowie i chrześcijanie” i inne nowości premierowe w tym tygodniu

Oto nowości, które trafią do kin 12 września:

Oceny

★★★★★ arcydzieło ★★★★ bardzo dobre ★★★ dobre ★★ przeciętne ★ złe

The Captive (★★✩✩✩)Reżyseria: Alejandro Amenábar Tłumacze: Julio Peña Fernández, Alessandro Borghi, Miguel Rellán, Fernando TejeroProdukcja: Hiszpania-Włochy, 2025 (133 minuty). Dramat Jeden z Maurów i Chrześcijan

Autorstwa Jordiego Batlle Caminal

Po sukcesie (i upragnionym Oscarze) filmu „W głębi morza ” Alejandro Amenábar odważył się skoczyć na głęboką wodę, nie sprawdzając, czy film jest już napełniony. „Agora” była w istocie czymś więcej niż radykalną zmianą tonu, skokiem w pustkę: aleksandryjską baskinką dotkniętą delirium i rozwiązaną z pobudzającą siłą przekonania. To było ponad piętnaście lat temu, trzy dekady, w których kariera filmowca nie osiągnęła już takiej inspiracji ani wpływu jak w latach minionych, kiedy to „Tesis”, „Abre los ojos” czy „Los otros” obiecywał podbić świat. Trzy dekady skromnych zbiorów, ale z wymownym tytułem „Mientras dure la guerra” , film o Unamuno, wzbogacony o obsadę w stanie łaski: Karrę Elejalde, Luisa Zaherę, Eduarda Fernándeza...

Przeczytaj także Alejandro Amenábar: „Mój film o Cervantesie będzie termometrem do pomiaru homofobii w Hiszpanii”. Xavi Ayén
KULTURA Alejandro Amenábar

Teraz, w filmie The Captive , Amenábar ponownie zanurza się w produkt o pięciu latach, przez które Miguel de Cervantes, po bitwie pod Lepanto, pozostawał uwięziony w Algierze w towarzystwie innych postaci historycznych, takich jak raczej makiaweliczny zakonnik Juan Blanco de Paz i serdeczny pisarz i teolog Antonio de Sosa. Jest to film Maurów i chrześcijan zaadaptowany do czasów z queerowym pompadour; to znaczy sugestią, że pewne miejsca, w tamtych czasach, były ulem naoliwionych męskich ciał zawsze dostępnych dla innych naoliwionych męskich ciał i że sam Cervantes brał udział w tych praktykach przed i w czasie niewoli, jako (przymusowy?) kochanek swojego porywacza. Ten temat zajmuje jedną część filmu. Inna koncentruje się na próbach ucieczki, z Cervantesem jako nieoczekiwanym przodkiem Steve'a McQueena. I jeszcze jedna z ustnych opowieści, które bohater, jako przepowiednia swojej przyszłej chwały (portugalski De Sosa jasno mówi: „Będziesz człowiekiem pióra”), opowiada bardzo uważnym słuchaczom, urzeczonym więźniom. Dzieło oscyluje między wystawną, luksusową superprodukcją (cyfrowe obrazy miasta w stylu Ridleya Scotta) a tradycyjnym melodramatem więziennym, który wygląda jak przeciętna produkcja telewizyjna, gdzie wszystko brzmi sztucznie i sztucznie. W obsadzie znaleźli się aktorzy najwyższej klasy, których na zawsze zapamiętamy z innych filmów.

Eddington (★★★✩✩)Reżyseria: Ari AsterObsada: Joaquin Phoenix, Pedro Pascal, Emma StoneProdukcja: Stany Zjednoczone, 2025 (145 min)Dramatyczny thriller Ameryka w strzępach

Autorstwa Philippa Engela

Okres lockdownu uczynił nas szczególnie podatnymi na wszystkie śmieci, które konsumujemy w internecie, a wszystko to w jedynym celu, by wielokrotnie potwierdzać nasze rzekomo ważne idee, izolując nas w paranoicznych atomach. To może być główna idea, na której Ari Aster zbudował swój czwarty film fabularny, w którym, po ciekawszym *Beau is Afraid*, ponownie obsadził Joaquina Phoenixa, opętanego do szaleństwa przez niepokój, który nas wszystkich dręczy, choć tym razem noszącego przypominający Thompsona mundur szeryfa tytułowego miasta Eddington, synekdochę stanu Nowy Meksyk i, nawiasem mówiąc, kraju, który w tamtym czasie Covid był również świadkiem reakcji Black Lives Matter na śmierć George'a Floyda i suprematystów w krawatach ustanowionych w Białym Domu. Wszystko to znajduje się w filmie, przekształconym w koktajl z domieszką amfetaminy, który nie oferuje żadnego pocieszenia, ponieważ brakuje mu perspektywy.

Joaquin Phoenix jest szeryfem, a Pedro Pascal burmistrzem Eddington.

Joaquin Phoenix jest szeryfem, a Pedro Pascal burmistrzem Eddington.

REDAKCJA / Strony trzecie

Eddington oferuje piękne efekty wizualne, kompetentnych aktorów – Pedro Pascala jako skorumpowanego burmistrza, Emmę Stone jako obłąkaną kobietę, Austina Butlera jako guru – ekscytującą mieszankę gatunków zwieńczoną porywającym finałem, z jego nieuniknioną, gwałtowną katharsis. Ma zabawne momenty, inne bardziej żenujące (żarty o białych broniących czarnych) i trochę grozy, jakiej moglibyśmy się spodziewać po reżyserze kultowych filmów, takich jak „Dziedzictwo” i „Midsommar”. Ale nie robi nic więcej poza odtworzeniem naszego codziennego zagubienia, poczucia porażki, które nas przytłacza za każdym razem, gdy łączymy się z sieciami, naszego zmęczenia nadmiarem jednorazowych informacji. Skupia się na oczywistości diagnozy i zdaje się rozkoszować nieco przewrotną dwuznacznością, która szokuje ze względu na swoją nieodpowiedzialność w utożsamianiu sprzeczności wokizmu z ultradryfowaniem. Długi, nierówny i przepełniony egoizmem film nie jest najmocniejszą stroną kina Ariego Astera i pozostawia wrażenie wielkiej straconej szansy.

Simon of the Mountain (★★★★✩)Reżyseria: Federico LuisObsada: Lorenzo Ferro, Pehuén Pedre, Kiara SupiniProdukcja: Argentyna, 2024. 98 m. Dramat Pretendent

Autorstwa Salvadora Lloparta

Dwóch przyjaciół i oszust. Jeden z nich jest niepełnosprawny funkcjonalnie lub umysłowo, czy jakkolwiek inaczej nazwać jego niepełnosprawność. Drugi to urodzony aktor; udręczonym młodym człowiekiem poszukującym swojej tożsamości. Udawanym. Kto jest kim? Bo stają się coraz bardziej do siebie podobni. Genialna gra aktorska wszystkich, w tym osób z niepełnosprawnościami, daleka od paternalistycznego stereotypu otaczającego ich schorzenie. Tydzień Krytyki w Cannes słusznie nagrodził ten film, debiut fabularny Federico Luisa.

Obraz z filmu

Obraz z filmu

Resistance Box (★★★★★)Reżyseria: Alejandro Alvarado i Concha BarqueroProdukcja: Hiszpania, 2025 (99 min)Film dokumentalny Filmy, których nie było

Przez P. Engela

Wszyscy filmowcy mają projekty, których nie udało im się ukończyć. Ale Fernando Ruiz Vergara gra w zupełnie innej lidze: udało mu się dokończyć jedynie „Rocío” (1980), dokument, który wciąż pozostaje przedmiotem postępowania sądowego za nadanie nazwy masakrze dokonanej przez nacjonalistów. Historia jest nie tylko wyjątkowa i symboliczna, ale rozwiązania formalne zastosowane w celu przywrócenia do życia każdego z jego przerwanych filmów są równie różnorodne, co absolutnie olśniewające. To natychmiastowy klasyk w jego pracy z materiałami archiwalnymi i niewątpliwie jeden z filmów roku.

Jenny Pen (★★✩✩✩)Reżyseria: James AshcroftObsada: John Lithgow, Geoffrey RushProdukcja: Nowa Zelandia, 2024 (104 minuty). Horror. Pojedynek gwiazd

Przez J. Batlle

Pomiędzy intrygą a terrorem, w zamkniętym, opresyjnym otoczeniu (domu opieki społecznej), ten film ma na celu ukazanie dwóch znanych gwiazd i aktorskiego pojedynku, jaki nam oferują. Choć mieli lepsze momenty, wciąż przyjemnie jest oglądać szalonego Lithgowa i Rusha w tej grze psychologicznej tortury. Obaj podzielili się nagrodą dla najlepszego aktora na Festiwalu Filmowym w Sitges w październiku ubiegłego roku: dlaczego niektóre filmy muszą czekać rok na premierę?

John Lithgow ze swoją nierozłączną lalką

John Lithgow ze swoją nierozłączną lalką

Dead Time (★★★✩✩)Reżyseria: Fèlix Colomer Vallès Produkcja: Hiszpania, 2025. 82 m. Dokumentalny Piłem piwo

Przez S. Llopart

Afroamerykanin Charles Thomas zabłysnął w koszykówce Barcelony mając zaledwie 20 lat, pod koniec lat 70. Był gwiazdą katalońskiej koszykówki, aż pewnego dnia zniknął, a lata później ogłoszono jego śmierć. Te wydarzenia zostały tak dobrze zgłębione w filmie „Temps mort” , odtwarzając ten heroiczny okres koszykówki za pomocą obrazów z epoki. Potem następuje nieoczekiwany zwrot akcji, który sprawia, że ​​perfekcyjne ćwiczenie ewokacji staje się emocjonalne, a od tego momentu jest zbyt wiele uścisków, a zbyt mało powodów i faktów.

Kadr z filmu dokumentalnego

Kadr z filmu dokumentalnego

Jone czasami (★★★✩✩)Reżyseria: Sara Fantova Tłumacze: Olaia Aguayo, Josean Bengoetxea, Ainhoa ​​​​ArtetxeProdukcja: Hiszpania, 2025 (80 min)Dramat Pierwsza miłość, ostatnie życzenia

Przez P. Engela

Podczas festiwalu w Bilbao Jone – Olaia Aguayo, odkrycie – przeżywa letni romans z dziewczyną, ale jednocześnie, mając zaledwie 20 lat, musi opiekować się ojcem z chorobą Parkinsona i młodszą siostrą. Na tym bolesnym rozdrożu, odkrywając życie w obliczu przedwczesnych tragedii, rozgrywa się film równie surowy, co hipnotyczny, umiejętnie przeplatając fikcję z nieokiełznanym kontekstem Wielkiego Tygodnia. Kolejna obiecująca młoda kobieta wyłaniająca się z Escac (Eastern Community College).

lavanguardia

lavanguardia

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow